Chciałabym trochę zainteresować was zdrowym odżywianiem dlatego będę co jakiś czas opisywać produkty którymi warto się zainteresować. O zaletach ryb chyba nie muszę nikogo przekonywać dostarczają nam kwasów omega 3 i omega 6, których nie znajdziemy nigdzie indziej. Problem pojawia się gdy stoimy w sklepie i nie wiemy jaką rybę kupić. Mamy do wyboru różne sałatki, pasty, ryby w zalewie - jednak ile w tych produktach jest ryby? Ja najchętniej kupuję ryby świeże lub wędzone. Przepis jak przygotować pstrąga znajdziecie tutaj. A dzisiaj opiszę trewala - wędzoną rybę na którą natknęłam się ostatnio zainteresowała mnie ze względu na wartości odżywcze, których dostarcza.
Wędzenie to jeden z najstarszych sposobów na uszlachetnienie i utrwalenie ryb, sera i mięsa. To dzięki temu procesowi nabierają specyficznego aromatu i koloru. Dlatego właśnie zachęcam do jedzenia wędzonych ryb. Wkrótce znajdziecie na moim blogu przepisy na pasty do kanapek z wędzonej makreli czy sardynek. Często robię też sałatki z wędzonym łososiem - przepis tutaj.
Trewal jest rybą morską z rodziny tuńczykowatych dlatego właśnie jest źródłem łatwoprzyswajalnego białka, witamin rozpuszczalnych w tłuszczach głównie z grupy B. Jedząc trewala dostarczamy naszemu organizmowi kwasów tłuszczowych omega 3 i omega 6 ich ilość zawarta w rybach jest nieporównywalnie większa niż w jakichkolwiek innych produktach.
100 g | ||
---|---|---|
Energia | 132 kcal | |
Białko | 22,9 g | |
Tłuszcz | 4,2 g | |
Węglowodany | 0,4 g | |
Błonnik | 0,0 g |
Nie zamieszczę żadnego przepisu z wędzonym trewalem bo uważam, że najlepiej spróbować go po prostu z kromką ciemnego pieczywa odrywając po kawałku ryby. Nie ma zbyt dużo ości - jedynie przy kręgosłupie ale są na tyle duże, że bardzo łatwo je usunąć.

Nie próbowałam jeszcze nigdy tej ryby, ale wygląda tak apetycznie, ze na pewno spróbuję. Nie wiem tylko gdzie kupuje się coś takiego??
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w makro - jest tam bardzo duży wybór wędzonych jak i świeżych ryb.
UsuńWłaśnie zjadłem:-) Smaczna ryba, soczysta ale nie tłusta. Mało ości, więc moje małe księżniczki mogą w miarę bezpiecznie jeść rybkę, co nie do końca jest oczywiste przy np makreli. Życzę smacznego
OdpowiedzUsuń