
składniki (4 osoby)
makaron typu lasagne
ser żółty
sos mięsny
500g mięsa mielonego wołowego lub wieprzowo-wołowego
cebula
2 puszki pomidorów (w całości)
1 łyżka koncentratu pomidorowego
3 ząbki czosnku
1 papryczka chilli
1 łyżeczka sosu sojowego
zioła prowansalskie, oregano
sól, pieprz
sos beszamelowy
2 łyżki masła
3 łyżki mąki
2 szklanki mleka
cynamon, sól, biały pieprz
Podsmażamy pokrojoną drobno cebulkę z jednym ząbkiem czosnku i papryczką chilli. Do zeszklonej cebulki dodajemy mięso mielone przyprawiamy ziołami, sosem sojowym, solą, pieprzem i podsmażamy około 15-20min. Po tym czasie dodajemy pomidory, łyżkę koncentratu pomidorowego i 2 ząbki czosnku pokrojone w cieniutkie plasterki. Zostawiamy na małym ogniu jeszcze 10min.
W rondelku rozpuszczamy masło. Zdejmujemy z ognia i dodajemy mąkę - napisałam jej ilość mniej więcej, dodajemy tyle ile wchłonie masło. Dolewamy mleka ciągle mieszając. Nie zostawiajcie go nawet na chwilkę bo się przypali albo porobią się w nim grudki. Rondelek podgrzewamy cały czas mieszając do czasu aż sos nie zgęstnieje i nie zacznie delikatnie pyrkać. Podczas gotowania doprawiamy solą, białym pieprzem i cynamonem.
Naczynia żaroodpornego nie smarujemy masłem tylko sosem beszamelowym, układamy na dnie plastry makaronu tak żeby przykryły całe dno. Łyżką nakładamy warstwę mięsa, na mięso sos beszamelowy i starty żółty ser. Znowu układamy plastry makaronu na całej powierzchni. Mnie wyszły 4 warstwy mięsa ale to zależy od wielkości naczynia i tego ile składników nakładacie. Ostatnia warstwa: na sos mięsny dajemy od razu makaron, smarujemy go sosem beszamelowym i posypujemy dokładnie serem żółtym. Ser powinien przykrywać całą powierzchnię zapiekanki.
Ten beszamel na wierzchu oddziałuje na moje kubki smakowe już wirtualnie :D Muszę zrobić lasagne w najblizszym czasie, koniecznie.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona zapiekanka :) Szkoda, tylko, że ma tyle kalorii :)
OdpowiedzUsuńPycha :) Ale ja ser dodaję tylko na wierzch. Dzięki temu jest równie smacznie, ale lżej i choć odrobinę mniej kalorycznie ;) I podziwiam za pieczenie lasagne w okrągłym naczyniu. Ja raz próbowałam - do szału mnie doprowadziło układanie prostokątnego makaronu w okrągłym naczyniu ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że się rozglądam za jakimś prostokątnym naczyniem żaroodpornym:) ale narazie jakoś trzeba sobie radzić więc po prostu łamię te plastry makaronowe tak, żeby ułożyć z nich całą powierzchnię, po zapieczeniu jest to nie do wykrycia. Z tym, żeby dodawać ser tylko na wierzch to świetny pomysł na odchudzenie zapiekanki!
UsuńCiekawa wariacja na temat beszamelu - z cynamonem jeszcze go nie próbowałam. A do samej lazanii (w każdej postaci) długo mnie nie trzeba przekonywać! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń