To jeden z moich ulubionych sosów, idealnie nadaje się do pizzy, hamburgerów, kanapek, chipsów i krakersów. Najlepiej smakuje jak się przegryzie przez noc - wtedy nabiera mocy z papryczek i aromatów przypraw. Oczywiście nie zawsze udaje się zrobić go wcześniej już nie wspominając o tym, że mógłby nie dotrwać;) Do jedzenia na kanapkach i jako dip lepiej poczekać aż się przegryzie natomiast do pizza albo na zapiekankach używam go od razu, pod wpływem temperatury w piecu aromaty przypraw się uwolnią.
cebula - mała, albo pół dużej
2 ząbki czosnku
2 papryczki chilli
2 łyżki przecieru pomidorowego
1/2 szklanki ciepłej wody - a nawet gorącej, zmiękcza cebulkę
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka sosu sojowego
oregano, bazylia, sól, pieprz
Od kiedy posiadam blender przygotowanie tego sosu stało się bardzo proste - wszystko razem blenduje!
Jedyną trudnością przy braku blendera jest drobne posiekanie cebulki (ja zawsze wtedy płaczę). Przeciskamy czosnek przez praskę lub rozgniatamy go i drobno siekamy, dodajemy pozostałe składniki i mieszamy.
Gotowe!
ps. Ja lubię jeszcze dodać oliwki - ale to już wasz wybór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz