To taki schab, który powstał pod wpływem świątecznej atmosfery. Zakochałam się w zapachu wędzonej gruszki i postanowiłam ją wykorzystać, od razy wpadł mi do głowy pomysł! Najlepiej wykorzystam ten aromat w mięsie, idąc po nitce do kłębka nadziałam nimi schab. Dodatkowo przyprawiłam go w dosyć niecodzienny sposób ale za to bardzo świąteczny, a to wszystko okazało się strzałem w dziesiątkę! Schab możecie zjeść od razy po upieczeniu jeszcze gorący na obiad np. do klusek. Ale jeszcze lepszym pomysłem jest wykorzystanie go jako wędlina, będzie się pięknie prezentował na świątecznym stole.
składniki
1-1,5 kg schabu bez kości
100g gruszek wędzonych (koniecznie wędzonych a nie suszonych)
5 goździków
łyżeczka kolorowego pieprzu
4 owoce jałowca
łyżeczka majeranku
łyżeczka soli
2 łyżeczki miodu
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
Mięso dokładnie myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Przez środek (wzdłuż schabu) wbijamy nóż. W powstały otwór wtykamy wędzone gruszki pokrojone na kawałki i pozbawione ogonków. Przyprawy miażdżymy w moździerzu, mieszamy w miodem i koncentratem pomidorowym. Tak powstałą pastą nacieramy mięso ze wszystkich stron. Zamykamy w woreczku do pieczenia, pudełku na żywność lub naczyniu żaroodpornym i wkładamy na 2-3 noce do lodówki. Po tym czasie nadaje się do pieczenia. Pieczemy 1-1,5h w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz